Co nas zauroczyło w Tykocinie…

Tykocin ma coś w sobie… Podczas naszego pierwszego pobytu na Podlasiu zajechaliśmy do tego miasteczka nad Narwią i nas zachwyciło. Niewielkie, urocze i klimatyczne. Jak całe Podlasie ma w sobie coś wyciszającego. Coś, co sprawia, że człowiek zwalnia, uspakaja emocje, zaczyna doceniać bliskość natury.

To tutaj przybył młody król Zygmunt August po śmierci swojej ukochanej Barbary. Nie ma się co dziwić, miejsce idealne, aby odzyskać spokój.

W miasteczku w ciągu dnia bywa tłoczno, przez centrum przewija się mnóstwo turystów. Za to popołudnia i wieczory to już cisza, spokój i sielska atmosfera. Można spacerować w spokoju po brukowanych ulicach, zasiąść nad Narwią, popatrzeć na zachód słońca nad łąkami…

Rynek i Synagoga

Serce miasto to Rynek z pomnikiem Stefana Czarneckiego, który jest drugim najstarszym świeckim pomnikiem w Polsce (pochodzi z połowy XVIII wieku). Rynek to dość nietypowym, bowiem ma kształt trapezu,

Przy rynku znajduje się też okazały barokowy kościół Trójcy Przenajświętszej, z kompletnym XVIII-wiecznym wyposażeniem, oraz Alumnat, najstarsza budowla miasta, w którym znajdował się dom dla weteranów wojennych, a obecnie restauracja.

Tykocin, w szczególności Alumnat stały się planem filmowej serii „U Pana Boga….”

W mieście znajduje się też XVII-wieczna Wielka Synagoga, jedna z najstarszych w Polsce. Niesamowite, że przetrwała wojenną zawieruchę, która zmiotła prawie całkowicie dużą, tykocińską społeczność żydowską.

Jako spuścizna po żydowskiej historii miasta pozostała kuchnia. Możecie tutaj skosztować przysmaków, jakie trudno spotkać w innych restauracjach.

Tykociński Zamek

Po przeciwnej stronie rzeki znajduje się Zamek, który jest najmłodszym zamkiem w Polsce. Został zrekonstruowany na fundamentach zamku Króla Augusta i w tej chwili znajduje się w nim hotel,  restauracja oraz muzeum.

Tu tutaj była przechowywana trumna z ciałem Zygmunta Augusta przez ponad rok. Ściany Zamku ozdabiały najpiękniejsze arrasy. Pojechały na pogrzeb Króla do Krakowa i tam już pozostały. To w końcu na Tykocińskim Zamku znajdował się Arsenał Koronny.

W tej chwili Zamek jest zupełnie nowym tworem, chociaż odbudowanym na wzór oryginału. Zawsze warto tutaj wpaść na kawę, o zachodzie słońca też prezentuje się znakomicie.

Rowery

Jak całe Podlasie okolice Tykocina to raj dla miłośników dwóch kółek. Można podziwiać okolicę wyznaczając sobie dowolne trasy, a na żadnej z nich nie spotkamy tłumu turystów. W ciszy i spokoju można podziwiać okolicę i podlaską przyrodę. Tutaj, podobnie jak na Polesiu, spotkanie dziesiątki bocianich gniazd.

Bardzo przyjemna trasą możecie dotrzeć do Drogi Carskiej, podobno o spotkanie łosia nietrudno. My jednak odwiedziliśmy okolicę latem, a o tej porze roku podobno trzymają się one z daleka od Łosiostrady. Trasa prowadzi prze okoliczne wioski, wielkiego ruchu samochodowego nie ma się co spodziewać, po drodze można też poleniuchować nad Narwią.

Cała trasa w obie strony to ok. 60 km. Link do trasy Tykocin – Droga Carska

Kolejna sympatyczna wycieczka po okolicy zaprowadzi was do Choroszczy. Znów napatrzycie się na sielskie widoczki. Jak to typowa podlaska wycieczka, będą widoczki, bociany w dużych ilościach, żadnych tłumów i pędzących samochodów.

Cała trasa (pętla) to ok 40 km. link znajdziecie tutaj

Europejska Wieś Bociania

W sąsiedztwie Tykocina, w Pentnowie, możecie odwiedzić Europejską Wieś Bocianią. Jeśli nie napatrzyliście się wystarczająco na niezliczone bociany w okolicy, tutaj będzie do tego idealna okazja. Bociany osiedlały się tutaj masowo po huraganie w 1992 roku, połamane drzewa okazały się dla nich idealnym miejscem do budowy gniazd. W najlepszym momencie były tutaj aż 34 zasiedlone bocianie gniazda!

Więcej o historii bocianów w Pentowie poczytacie tutaj