Kilka słów o nas...

Apetyt rośnie w miarę jedzenia a nasza ciekawość świata z każdą podrożą.

Czy to w odległe miejsca czy wokół przysłowiowego komina, każdy wyjazd planujemy z ciekawością i wspominamy z uśmiechem. Bo w każde miejsce wyjeżdża się trzykrotnie: planując, podróżując i wspominając. Każdy z tych etapów jest równie ekscytujący.

Kiedy przygotowuję się do wyjazdu zawsze jestem zaskoczona. Tak wiele miejsc, o których wcześniej nie miałam pojęcia, jest do zobaczenia! Z konieczności nasze wyjazdy są raczej krótkie, więc staramy się jak najlepiej wykorzystać każdą chwilę.

Oczywiście „must see” nie może zabraknąć, ale najbardziej lubimy zanurzyć się w klimat miast, pobyć, porozmawiać z ludźmi. Przede wszystkim lubimy pokosztować lokalnych specjałów. Tak, jesteśmy łasuchami…

Po powrocie przychodzi czas na wspomnienia i planowanie kolejnej podróży… Jeśli nie mamy zaplanowanych kilku wyjazdów na kolejne kilka miesięcy, czujemy ogromny niedosyt.

Jest tak wiele miejsc na świecie, które chcielibyśmy zobaczyć i równie wiele tych, które nas tak bardzo zachwyciły, że chcielibyśmy tam wracać jak najczęściej…   Niestety nie da się zobaczyć wszystkiego, tak więc każdego roku stajemy przed trudnymi wyborami.  Musimy jednak znaleźć złoty środek, żeby zaspokoić tę nienasyconą potrzebę odkrywania, poznawania, smakowania…

Niestety rok ma tylko 365 dni, urlop o wiele mniej a portfel nie jest z gumy…

W jaki sposób lubimy oglądać świat?